Na wakacjach nie myślimy o pracy, ale tylko rzetelna płaca pozwoli myśleć o wakacjach. Sektor odzieżowy ma tu sporo do zrobienia.
Wg badania marki Able w ramach akcji #LowestWageChallenge tylko 2% pracowników fabryk w branży odzieżowej na świecie otrzymuje wynagrodzenie zapewniające minimum egzystencji tzw. (living wage) dla przykładu w Wielkiej Brytanii taka wartość to 8.72 funtów.
I to w Wielkiej Brytanii od kilku tygodni huczy od skandalu na temat warunków pracy i płacy w fabrykach w miejscowości Leicester, gdzie popularna brytyjska marka odzieżowa Boohoo produkowała znaczną większość ubrań. Do firmy Boohoo Group należą następujące marki: Boohoo, PrettyLittleThing, Nasty Gal, MissPap, Karen Millen, Oasis, Warehouse i Coast.
Boohoo to odzieżowy gigant działający w modelu tzw. ultra fast fashion co oznacza, że potrafi niezwykle szybko dostarczać najmodniejszy styl ubrań w oparciu o aktualne trendy na social media w bardzo atrakcyjnej cenie. Firma od wielu lat była wzorem w branży słynącym z szybkości reakcji na potrzeby klientów i zmieniające się trendy, sercem jej modelu była produkcja zlokalizowana w Wielkiej Brytanii, czyli blisko rynku zbytu co pozwala na bardzo krótki czas od projektu do półki w sklepie.
Jak pokazuje raport organizacji Labour Behind the Label, sukces modelu był oparty jednak też na nieuczciwych praktykach względem pracowników fabryki produkującej ubrania marki.
Firma od lat naruszała zasady wynagrodzenia, płacąc poniżej połowy minimalnego wynagrodzenia jakie obowiązuje w Wielkiej Brytanii.
Drugi obszar zastrzeżeń to warunki w fabrykach, które nie spełnia standardów higieny i bezpieczeństwa. Ten problem dodatkowo został obnażony w trakcie pandemii, gdyż fabryki nie tylko nie dostosowały się do odpowiednich obostrzeń w trakcie pandemii, ale zdarzały się praktyki przymuszania pracowników do pracy w tym okresie.
Jeden z głównych inwestorów firmy podjął decyzje o sprzedaży większości udziałów w związku z niewystarczającą reakcją firmy na wspomniany raport. Kolejnym efektem zaniedbań jest wycofanie produkty Boohoo z oferty tuzów eCommerce takich jak Amazon, Zalando czy Asos. Kurs akcji spadł o 18% w dniu ogłoszeniu tych informacji, a sprawa jest nadal rozwojowa, gdyż rząd brytyjski prowadzi dochodzenie wyjaśniające.

Boohoo to nie jedyna firma, u której ostatnio ujawniono przypadki zaniedbań wobec pracowników, inny przykład to American Apparel. Niegdyś kultowa marka, targana później wizerunkowymi skandalami, obecnie zarządzana przez dawnego kontrowersyjnego prezesa Dova Charneya. W fabryce tej marki wykryto 375 przypadków zakażenia wirusem Covid 19 i doszło do śmierci kilku z pracowników w wyniku powikłań. Zapewnienie ochrony sanitarnej w miejscach pracy takich jak fabryki na pewno jest dużym wyzwaniem dla wielu firm, pytanie jak fabryki zadbały o bezpieczeństwo dla swoich pracowników. Firma znana z bycia Made in USA pokazała, że problemy z warunkami pracy nie dotyczą tylko produkcji ulokowanych w krajach Azji, ale również bezpośrednio pod nosem w najbardziej rozwiniętych krajach świata o wysokich normach i standardach, przynajmniej tych na poziomie deklaracji.
Jednak prawa pracowników to znacznie więcej. To również zapewnienie równego i uczciwego traktowania pracownika w miejscu pracy niezależnie od płci, rasy czy poglądów, przekonał się o tym ostatnio Adidas. Pod wpływem ruchu Black Lives Matter pracownicy firmy ujawnili niewłaściwe praktyki zachodzące w tej firmie, które doprowadziły do odwołania członka zarządu i szefa HR. Pracownicy firmy zgłosili szereg nieprawidłowości i zachowań rasistowskich i protestowali przed amerykańskim odziałem tej firmy. Finalnie firma wprowadziła szereg zmian do wewnętrznego regulaminu, zapewniających ukrócenie tych nieprawidłowości.

Problem właściwych warunków pracy i uczciwej płacy jest istotnym wyzwaniem i nierozwiązanym piętnem branży odzieżowej. Trudno mówić o realizacji zasad zrównoważonej mody bez zapewnienia praw pracowników.
Z jednej strony zmiany wymagają poprawy, monitorowania i audytów warunków pracy w fabrykach, wspieranych poprzez regulacja takie jak Bangladesh Accord. Ale problem zapewnienia uczciwej płacy jest częścią modelu działania wielu firm w tej branży.
Bez analizy i holistycznego podejścia do zmiany modelu biznesowego trudno będzie uzyskać istotne zmiany.
Co mogą zrobić firmy? Na świecie są znamienne przypadki marek, które wdrożyły model uczciwych i przejrzystych praktyk pracowniczych. Jedna z nich to Everlane firma od lat słynąca z klasycznych ponadczasowych wzorów ubrań oraz tzw. radykalnej przejrzystości. Polityka ta jest realizowane poprzez udostępnienie szczegółów łańcucha wartości produktu i kosztów na każdym etapie jego tworzenia. Co ważne wartość produktu budowana jest w oparciu o rozsądne marże sprzedaży i uczciwe i wyższe zasady wynagradzania pracowników. Inny przykład to marka słynąca z kultowych butów Timbarland. Firma będąca częścią koncernu odzieżowego VF International wprowadziła tzw. supply chain transparency. Możliwość prześledzenia drogi finalnego produktu w procesie jego powstawania. Na podstawie udostępnianych informacji można sprawdzić w jakich fabrykach produkowane są poszczególne elementy finalnego produktu oraz czy fabryki mają odpowiednie certyfikaty, czy standardy jakości. Firma planuje dodawać więcej informacji, poszerzać zakres zmian oraz ilość produktów.


Czy zatem firmy modowe mogą pozwolić sobie, na to, aby dalej utrzymywać obecny model i nie reagować?
Świat inwestorów dał już jasny sygnał że nie. Zrobił tak nie tylko fundusz inwestujący w Boohoo. Największy fundusz na świecie, czyli BlackRock zadeklarował, że nie będzie inwestował w firmy, które w strategiach nie realizują celów środowiskowych. Nawet jeśli zmiana w nastawieniu może wynikać nie z ideologicznych przesłanek i dobroci serca, ale chłodnej kalkulacji ryzyka w zaciszu Excela oraz zagrożenia dla reputacji brandu czy w obawie o możliwe regulacje.
A co z konsumentami? Na ile ich głos będzie wpływał na działania firm. Czy będę gotowi zapłacić więcej, wybrać uczciwą cenę za produkt wyprodukowany za uczciwa płacę? Czy kryzys ekonomiczny, ograniczenia materialne nadal utrzymają zasadę, że są oferty zbyt tanie by z nich nie skorzystać? Czy w dzisiejszym świece marka może być cool łamiąc prawa pracowników?
Marka i jej siła stanowią jedna z najważniejszych wartości firmy modowej. Dzisiejsze marki są regularnie oceniane, coraz bardziej emocjonalnie i coraz częściej traktowane jak osoby, które jeśli generują złe emocje tracą przyjaciół i fanów.
Jeśli w przyszłości tylko zrównoważona i odpowiedzialna moda będzie możliwa. Zmiana przyjdzie nie dlatego że, tak chcą aktywiści, ale proces zmian już się rozpoczął. Choć na razie nacisk jest położony na redukcję wpływu na środowisko, to prawa pracownicze mogą być kolejnym obszarem zmian. Rozumie to świat inwestorów, który działa w oparciu o dokładną ocenę ryzyka i analizę zachodzących zmian nie tylko tych ekonomicznych, ale przede wszystkim społecznych, patrząc w nadchodzącą przyszłość.
Siła głosu jednostki potrafi dziś drążyć skałę bardziej niż kiedyś. Nawet jeśli przez pewien okres konsumenci będą zarówno ci świadomi jak i obojętni, bo świat się polaryzuje. Chodzi o rosnące znaczenie praw i wolności obywatelskich. Do tego dochodzi głos młodego pokolenia i jego oczekiwań dotyczących poszanowania praw człowieka. Rosnąca świadomość i edukacja wzmocnią te oczekiwania, a każda próba naginania rzeczywistości może przynieść sromotna klęskę wizerunkową i utratę wiarygodności. Odszukani młodzi ludzie aktywni na social mediach potrafią czynić spustoszenie.
Pytanie o tą grupę które nadal jest obojętna. Wg badania Accenture aż 82% badanych respondentów oczekuje, że to firmy wezmą większą odpowiedzialność za to jak powstają ich produkty. Czy to oznacza, że przy kasie mogę bez refleksji kupić cokolwiek ze spokojnym sumieniem, bo to firmy powinny się zatroszczyć o całość. Bardzo wygodnie.
Za kilka miesięcy przekonamy się o sile i zmianie konsumentów kiedy Boohoo przedstawi wyniki sprzedaży, na razie przez ostatni rok firma rosła o 44% rdr. Czy będzie zmiana?
Foto: adidas, everlane, timberland sourcemap