Piotr Czaykowski Chilli Models – jak zmienia się modeling

To zawód, który jak magnes przyciąga młode osoby, rosnącej popularności niewątpliwie pomógł też program Top Model. Jak zatem pandemia wpłynęła na sposób działania tej branży. Jaki wpływ mają popularyzujące się wirtualne pokazy czy rozwój eCommerce. Wreszcie czy zmienią się standardy pracy środowiska dotkniętego na świecie przez wiele skandali. O tym w mojej rozmowie z Piotrem Czaykowskim.

Z branżą modelingową Piotr związany jest od 2004 roku, a od 3 lat jest współwłaścicielem młodej i prężnie rozwijającej się agencji modelingowej Chilli Models. Piotr nadal jest też czynnie pracującym modelem reprezentowanym przez agencję Elite Milano, mającym na koncie międzynarodowe sukcesy pracując dla takich projektantów jak: Etro, Versace, Brunello Cucinelli, Armani, Tom Ford, Prada, Pal Zileri, Malo. Jest też aktywnie zaangażowany społecznie w inicjatywy wspierające prawa osób potrzebujących i LGBT.


Polacy mają ogromne międzynarodowe sukcesy w tej branży, warto wspomnieć, że na portalu Models.com w rankingu Industry Icons są aż cztery Polki. Czy dzisiaj łatwiej czy trudniej jest zrobić karierę w modelingu.

Branża bardzo zmieniła się w ciągu ostatnich lat. W latach 80 i 90-tych mieliśmy okres supermodelek i rozwój wielu międzynarodowych agencji. Dzisiaj nazwalibyśmy je celebrytkami. Jednak stały się one znane dlatego, że przede wszystkim były świetnymi modelkami, dzisiaj modelką na pokazie znanego projektanta może zostać osoba spoza tego grona. Rozwój mediów społecznościowych spowodował, że właściwie każdy może zostać zauważony, stać się znany, podziwiany i wystąpić jako model czy modelka na pokazie. W 2017 roku Dolce&Gabbana zrobił pokaz na którym wystąpili sami influencerzy, w większości nieposiadający żadnego przygotowania do tego zawodu. To pewien znak czasów. Mało tego, dla influencerów wykonywanie pracy modela jest niezwykle satysfakcjonujące. Kolejną rzeczą, która zmieniła się to kontakt pomiędzy modelem, a projektantem. Kiedyś był on bardziej bezpośredni ponieważ to booker agencji kontaktował się z projektantem, który osobiście wybierał modeli do pokazu. Dzisiaj jest w tym procesie dużo więcej pośredników, każdy z nich może mieć różne cele i oczekiwania. Dzisiaj też pokazy mody stały się bardziej wydarzeniem medialnym. Mniej jest w nich kunsztu artystycznego czy spektaklu, a częściej to show i wydarzenie towarzyskie nastawione na rozgłos i budowanie zasięgów.

Zatem łatwiej czy trudniej jest modelowi zrobić dzisiaj karierę.

Myślę, że trudniej. Z jednej strony, nastąpiła pewnego rodzaju demokratyzacja dostępu do tego zawodu; z drugiej strony zaś model pracuje częściej bardziej zadaniowo, odtwórczo. W przyszłym roku wydaję książkę, która będzie poświęcona kulisom pracy modela, gdzie przedstawię wiele szczegółów pracy w tym zawodzie.

A jak w Polsce zmienia się ta branża.

W Polsce napewno zmieniło się postrzeganie mężczyzn jako modeli, kiedyś to było mimo wszystko wstydliwe zajęcie, niewielu chciało przyznawać się do tego publicznie. To niewątpliwie zmienił też Top Model i teraz więcej mężczyzn chce uprawiać ten zawód. Patrząc z mojej kilkuletniej perspektywy istotnie wzrósł profesjonalizm w tej branży. Na sesjach reklamowych jest dzisiaj bardzo jasny podział zdań, są osoby odpowiedzialny za jej właściwy przebieg, jest producent, każdy rozumie swoją rolę, kiedyś to było różnie. To co jeszcze się zmieniło, to poprawiło się podejście agencji do relacji z modelkami czy modelami. Myślę, że dużo bardziej się o nich dba, więcej uwagi przywiązuje się do ich zadowolenia z pracy i do rozwoju.

Jak bardzo pandemia wpłynęła na branżę modelingu.

Nasza branża funkcjonuje głównie w oparciu o zagraniczne kontrakty, gdzie modele pracują w największych stolicach mody czy też w Azji. To praca zarówno w showroomie projektanta, sesje wizerunkowe, czy reklamowe oraz pokazy mody. Za granicą zarobki modeli są wielokrotnie wyższe niż w Polsce. Dla agencji te kontrakty stanowią znaczącą większość przychodów. Szczególnie jest to ważne dla młodej agencji, która często ma nowych model (nowe twarze), to osoby, w które trzeba na początku zainwestować, aby przygotować je do zawodu. I gdy w marcu przyszedł pierwszy lockdown praca zatrzymała się zupełnie. Zostały odwołane pokazy mody, zostały zamknięte granice czy wprowadzone ograniczenia w podróżowaniu. Większość agencji z dnia na dzień zawiesiło działalność, a ci młodzi ludzie zostali często bez środków utrzymania. To spowodowało wiele dramatycznych chwil dla modeli, jak i dla agencji. Jedyne co działało wówczas to eCommerce, który przy zachowaniu odpowiednich środków bezpieczeństwa potrzebował sesji produktowych czy wizerunkowych. W tym czasie niektóre marki zdecydowały się na wirtualne pokazy, czyli cyfrową transmisję pokazów mody. Pamiętajmy jednak, że mają one inną specyfikę, potrzeba do nich innych modeli, o innych warunkach fizycznych dopasowanych do specyfiki kamery i często mniejszej liczby osób, bo taka jest formuła takiego wydarzenia. To co zmienia się na plus dla branży, to bardzo rośnie zapotrzebowanie na sesje do eCommerce i tworzenie różnego rodzaju treści cyfrowych contentu. Uważam, że po pandemii będzie nadal zapotrzebowanie na fizycznie odbywające się pokazy, ale znacznie wzrośnie rola tych wirtualnych, które będą się odbywały równolegle. To będzie dla branży dużo więcej pracy, ale ze względu na specyfikę tworzenia materiałów cyfrowych będzie jednak mniej pieniędzy za taką pracę.

Na świecie powstają już pokazy z wykorzystaniem cyfrowych modelek/ awatarów, myślisz, że to się spopularyzuje.

Nie czuję tego, dla mnie pokaz mody to jest spektakl i emocje, a ‘fizyczny’ model dodatkowo wzmacnia przekaz takiego wydarzenia. Cyfrowy model czy awatar nie zastąpi tego.

Jak oceniasz ewolucję kanonu piękna czy większej różnorodności modelek w tej branży, tzw. ruch body positive.

W Polsce nie ma jeszcze zainteresowania takimi modelkami, dla wielu czytelniczek popularnych magazynów ten trend jest jeszcze niezrozumiały. Potrzeba dużo więcej czasu na szerszą akceptację takiej różnorodności. Myślę, że młode pokolenie może być dużo bardziej otwarte na takie zmiany. Na świecie ten trend rośnie i będzie się dalej rozwijał, choć nadal stanowi margines. Jako ciekawostkę oglądałem ostatnio James Bonda ostatni film z Piercem Brosnanem, ten film był wyprodukowany bardzo niedawno, a jest tak seksistowski, że z dzisiejszej perspektywy aż trudno zrozumieć jak mogły powstać niektóre sceny. Więc te zmiany postępują. W Polsce nadal obowiązują bardzo klasyczne kanony piękna, wyglądu kobiety czy mężczyzny w kampaniach reklamowych. Brakuje u wielu marek odwagi do większej oryginalności czy różnorodności wybieranych modeli.

Ta branża ma też swoje ciemne strony, mieliśmy na świecie ostatnio kilka głośnych spraw molestowania np. przez znanych fotografów, czy szefa oddziału znanej agencji modelingowej; czy coś się zmienia jeśli chodzi o standardy pracy.

Wydaje mi się, że jest to nadal problem i zdarzają się takie przypadki. O wielu z nich się nie mówi. Sporo osób, które miały takie zdarzenia w życiu nie mówi o tym, zwłaszcza mężczyźni. Zresztą sam miałem taką sytuację. W tej branży jest duże przyzwolenie na kontakt, na nagość, czy na dotyk. Oczywiście powinno się to odbywać w ramach odpowiednich standardów. Na świecie przed przystąpieniem do sesji fotograficznej wypełnia się kwestionariusz, który określa na co zgadza się dany model, czy są to zdjęcia rozbierane czy nie, powinna też być zawsze profesjonalna przebieralnia na sesji. Jednak jest to branża kreatywna, nie zasady bhp w korporacji i część osób przekracza pewne granice. A nie każdy ma odwagę, żeby odpowiednio zareagować. Zwłaszcza młoda osoba, która jest na początku kariery, gdzieś daleko od domu, oszołomiona pracą w stolicach mody. To co się zmieniło na korzyść, podniesiono dopuszczalny wiek do wykonywania tego zawodu, wprowadzono wymaganie pełnoletności. Osoby niepełnoletnie muszą mieć zgodę rodziców i jest bardzo duża odpowiedzialność agencji za nadzór nad nimi.
Jednak pomimo odsunięcia kilku fotografów od pracy, za naganne praktyki, to nie było w tej branży takiego #MeeToo, gdzie by uchwycono skalę tego problem, przedstawiono go do szerszej opinii publicznej i debaty, czy wprowadzono zmianę standardów. To może jeszcze jest przed nami.

Foto: Adam Cekiera dla Bielenia, Piotr Czaykowski, Osi Ugonoh – Chilli Models – GLAMOUR, Jacob Kulesza – Chilli Models

Leave a Reply