Fashion Trips
Japonia - cz.1 - Japońska moda

Świątynie handlu i luksusu obok świątyń shintō - Ikony współczesnej mody i inne spojrzenie na fast fashion -Kolorowy streetwear i ścisły formal wear

Japońska moda stanowi tygiel, który trudno zaszufladkować. W ramach fashion trips zapraszam na modową podróż do kraju kwitnącej wiśni.

Dom handlowy - Mitsukoshi. Chuo City - Tokio


    Japonia to trzecia najbogatsza gospodarka na świeci, piąty rynek odzieżowy i obuwniczy, o wartości przychodów na poziomie $89 mld (2023 rok). To także trzeci największy importer odzieży na świecie, gdzie udział marek luksusowych z Europy jest niezwykle duży. 
    Kraj ten jest tak różny kulturowo od Europy, czy Stanów Zjednoczonych. A okazja do jego odwiedzenia, pojawiła się ponownie dopiero w listopadzie 2022, gdy po pandemii ponownie otworzył się dla turystów. Jak zatem wygląda sektor mody na jednym z najważniejszych światowych rynków?



Kultowi projektanci

    Wkład do kanonu światowej mody Japonia zawdzięcza szczególnie kilku wybitnym projektantom z pokolenia powojennego. 
   To Rei Kawakubo (marka Comme des Garçons), Yohji Yamamoto (własna marka i marka Y3 tworzona wspólnie z Adidas), Kenzo Takada (Marka Kenzo) oraz Issey Miyake (działający pod własną marką). To właśnie ta pierwsza trójka na początku lat 80-tych przenosząc się do Paryża wprowadziła na światowe wybiegi nowy wymiar mody. Był on zupełnie inny od obowiązujących wówczas kanonów piękna, serwowanego przez duże domy mody w Paryżu. Innowacyjne podejście do projektowania, koncepcje takie jak dekonstrukcja i modernizm zaskoczyły obserwatorów tego rynku. Kolor czarny będący znakiem rozpoznawczym Rei czy Yohji, staje się modnym i coraz chętniej wybieranym spośród osób szukających wyrafinowanego minimalizmu. 
    
   Nieco inne, ale równie innowacyjne projekty charakteryzowały Issey Miyake. Jego podejście do konstrukcji ubrań, z wyrafinowanymi wzorami geometrycznymi, wyraźną paletą kolorystyczną tworzyły z ubrań niemal obiekty sztuki. Lata 80-te i 90-te utorowały im drogę od osiągnięcia światowego sukcesu i zbudowania niezwykle charakterystycznego stylu. 
    Po latach Ci twórcy i ich marki nadal doskonale funkcjonują. Ich wpływ na sektor mody i inspiracje dla kolejnych pokoleń są nadal niezwykle silne. Również w obszarze biznesowym.

Butik Yōji Yamamoto - Aoyama


    Marka Kenzo obecnie należy do imperium LVMH. Comme des Garçons jest niezależną firmą, wraz z powiązanymi liniami generuje $320 mln przychodów. W grupie jest również inna kultowa marka i projektant Junya Watanabe. A Rei wraz z mężem Adrianem Joff-em zaangażowanani są w szereg nowatorskich inicjatyw jak np. sieć domów handlowych Dover Street Market. Ich architektura przypomina bardziej muzea sztuki nowoczesnej, niż sklepy, a cel? Promocja nowych marek i młodych innowacyjnych projektantów.

Butik Comme des Garçons - Aoyama


    Niezwykłe butiki tych twórców znajdują się w modnej dzielnicy Tokio Aoyama. Każdy sklep to kwintesencja DNA marki - począwszy od architektury budynków, wystroju wnętrza, prezentacji produktów, czy wystylizowanej obsługi. Wizyta w tych sklepach to prawdziwa uczta dla sympatyków wyrafinowanej estetyki. Ich produkty ciągle przyciągają rzesze wiernych fanów z Japonii i całego świata.

    Wielu młodych projektantów tworzących nowe japońskie marki jak Sacai, White Mountaineering, zaczynało swoją karierę u któregoś z nich na stażu. W ich kolekcjach można dostrzec, to jak czerpią z dziedzictwa mistrzów, kontynuując kolejny rozdział współczesnej japońskiej mody.

Album Rei Kawakubo Comme des Garçons - Andrew Bolton


Inne spojrzenie na fast fashion

    W segmencie popularnym największą japońską firmą odzieżową jest Fast Retailing właściciel marki Uniqlo. To trzecia największa firma na świecie w tym segmencie odzieżowym, po grupie Inditex i H&M, z przychodami na poziomie $17 mld i blisko 2400 sklepami. Założyciel firmy Tadashi Yanai to niezwykle barwna i wpływowa postać w Japonii. Miliarder, aktywista i filantrop. To on powiedział słynne zdanie, że "firma bez duszy jest niczym". Tadashi słynie nie tylko z cytowanych szeroko wypowiedzi, ale również z indywidualnego podejścia do rozwoju firmy. Przykłada on niezwykłą wagę do dbania o właściwą kulturę korporacyjną i zasady obowiązujące w firmie, czy wspierania młodych talentów.
    Sklepy Uniqlo widać na każdej ulicy Tokio, nawet w pasażach handlowych w metrze. A flagowe sklepy jak ten w dzielnicy Harajuku to przestrzeń pełne mangi i szalonych wizualizacji. Poza dedykowaną, specjalną ofertą ubrań, znajduje się tu także stanowisko do personalizacji t-shirtów i miejsce, gdzie można oddać swoje niepotrzebne ubrania.

Salon Uniqlo - Harajuku


    Jednak filozofia marki, charakter produktów, nie przystaje do podobnych marek z tego popularnego segmentu. Uniqlo stawia na funkcjonalność, nowoczesność i prostotę ubrań, inwestując przy tym w innowacyjne materiały. Oferta pokrywa przede wszystkim podstawowe potrzeby naszej garderoby. Te tzw. Basic-i stanowią podstawową część oferty, dostępną w bardzo wielu wzorach i kolorach. Produkty oparte o trendy to przede wszystkim krótkie serie tematyczne. Obejmują chociażby: licencje z mangą, popularnymi gwiazdami muzycznymi J-Pop, czy filmem (jak ostatnio np. "Między słowami" - Sofii Coppoli). Do tego dochodzą liczne kolaboracje ze znanymi projektantami lub osobowościami jak Pharrell Williams, czy JW Anderson. Filozofia marki - LifeWear, jest widoczna w każdym aspekcie działania firmy.

    Mimo, iż w kraju obecne są inne marki popularne to jednak Uniqlo ma rzesze wiernych lokalnych konsumentów. Typowa oferta Zary, nie przystaje do tego jak tradycyjnie ubierają się Japończycy.

Nieszablonowy Streetwear

    Kolejnym segmentem mody z którego słynie Japonia to streaetwear. Mimo iż został wykreowany i osadzony w kulturze amerykańskiej, to jednak Japończykom udało się stworzyć niezwykle udany lokalny odłam. Kulturowo czerpiący garściami z amerykańskich wzorów, ale rozwijany w oparciu o japońskie podejście do projektowania. Wciągająca opowieść marki, młodzieżowe wartości, nieszablonowy design, mocne wzory graficzne i wyraźnie zaakcentowane logo, czy oryginalnie zaprojektowane sklepy.

Sklep A Bathing Ape - Harajuku


    A Bathing Ape, Human Made utworzone przez DJ-a i projektanta Nigo; Undercover, NEIGHBORHOOD, czy KAPITAL, to marki mające rzesze fanów na całym świecie. To one stanowią dzisiaj kwintesencję japońskiego streetwearu-u.

    Widać w nich inspiracje z amerykańskiej kultury: pop-art-u, hip-hop-u, skateboard-u, czy po prostu ulicy w Nowym Jorku i Los Angeles. Jednak ich twórcy dodali szczyptę japońskiej estetyki, dbałości o szczegóły, czy jakości wykonania. To dało mieszankę budzącą ogromne zainteresowanie tymi markami, które również poza Japonią zyskały pozycję kultowych. 

Sklep Human Made - Kioto


    Największa z nich A Bathing Ape stała się własnością holdingu z Hong-Kongu i ma już 19 lokalizacji - od Tokio po Los Angeles. Rozmach spowodował iż w ostatnich latach marka straciła część "świeżości" i unikatowości. A sam założyciel marki Nigo opuścił ją, skupiając się na rozwoju marki Human Made, kolaboracji z globalnymi graczami jak adidas, czy współpracy z Pharrell-em Williams-em. Ich wspólny projekt to marka Billionaire Boys Club.

Perfekcjonizm japońskiego denimu

    Ciekawym przykładem amerykańskiego wpływu na modę, a dopracowanym w Japonii do perfekcji jest denim. Niebieski materiał i kultowe jeansy do Japonii przywędrowały po drugiej wojnie światowej, razem z amerykańskimi żołnierzami. Najpierw sprowadzano masowo amerykańskie jeans, by stopniowo zacząć je produkować lokalnie. Jednym z powodów był spadek jakości amerykańskich jeansów, które zaczęto produkować w masowych ilościach, przez co zatraciły swoje charakterystyczne cechy i jakość pierwowzoru. Zrezygnowano z charakterystycznego wykończenia nogawki - selvege. Zaczęto używać gorszej jakościowo bawełny i "odchudzono" materiał. Często usuwano charakterystyczną skórzaną łatkę nad kieszenią (patch), czy mocne nity (rivets). 
   Japończycy nie mogli tego wybaczyć i wzięli sprawy w swoje ręce. Postanowili przywrócić charakter i jakość coraz bardziej pożądanemu lokalnie produktowi. I tak w mieście Kojima powstały pierwsze japońskie jeansy Big John, marka do dziś działająca i kultowa dla denim-head-ów. 

    Obecnie przemysł jeansowy to duży sektor mody i bardzo szeroka oferta wielu japońskich producentów. Od popularnych takich jak Edwin, czy Evisu, do bardziej niszowych (Pure Blue Japan, Iron Heart), czy wręcz artystycznych (Momotaro, Samurai Jeans). Dla tych artystycznych marek produkcja jeansów odbywa się przy wykorzystaniu tradycyjnej techniki, używa się wyłącznie wysokiej jakości bawełny, a dbałość o szczegóły osiąga poziom niemal mistycyzmu. Same patche-e to odrębna dziedzina wyszukanego designu i kunsztu artystycznego.

Patch - Momotaro Jeans


    Japoński denim charakteryzuje się przede wszystkim wysokiej jakości materiałem, jeansy wykonywane są najczęściej z surowego denimu i wykończone specjalną tasiemką na łączeniu nogawek to tzw. selvege denim. Na świecie uznawany jest on za jeden z najlepszych i najbardziej wytrzymałych. Próżno szukać podobnej jakości w popularnych sieciówkach. Materiał użyty do produkcji jeansów musi mieć odpowiednią gramaturę gwarantującą wysoką wytrzymałość.         Wagę jeansów zwykle podaje się w uncjach - oz, to najcześciej od 10 oz do 20 oz (skrajne przypadki dla odważnych :), najpopularniejszy to 12.5 oz. Wiele modnych, czy luksusowych marek europejskich i amerykańskich specjalizujących się w denimie jak A.P.C., Acne Studios, Nudie Jeans, czy Saint Laurent inspiruje się japońskimi markami jeansów. Można powiedzieć, że historia zatoczyła koło.

Buty sportowe, które stworzyły Nike

    Powojenna historia Japonii, w tym rozwój lokalnego przemysłu jest niezwykle związana z amerykańską gospodarką, ale też wpływami kulturowymi. Dotyczy to wielu branży, a moda ma tutaj niezwykle miejsce. Tak rozwijał się lokalny denim, streetwear, czy marki inspirujące się historią i strojami rdzennych mieszkańców Stanów Zjednoczonych jak chociażby marka Visvim. Ale jest przypadek kiedy inspiracje zadziałały w drugą stronę i powędrowały za ocean.
    Japonia ma niezwykły udział w rozwoju największej na świecie marki sportowej Nike. 
Marka powstała pod silnym wpływem kultowej japońskiej marki sportowej Onitsuka Tiger - obecnie jest częścią Asics Corporation. Świetnie opisane to jest w książce założyciela marki Nike - Phila Knighta - Sztuka Zwycięstwa.



    Asics to marka, której historia powstała przede wszystkim wokół butów do biegania. Phil swoją karierę biznesową zaczynał sprzedając ich trampki w Stanach Zjednoczonych zanim postanowił zbudować własną markę. A Nike swoją podróż do lidera obuwia sportowego zaczynało właśnie od butów do biegania. Obecnie marka Onitsuka Tiger, jest lifestylowa linią butów inspirowaną kultowymi modelami z lat 60-tych, czy 70-tych. A sam Asics jest czwartą marką na świecie w segmencie obuwia sportowego mając obecnie około 2% udziału w globalnym rynku. Tymczasem Nike od produkcji butów do biegania, stał się globalnym liderem sprzedaży obuwia i odzieży sportowej. W samym segmencie obuwia sportowego osiągnął dominującą pozycję na rynku, jego udział wynosi 30% światowej sprzedaży.

    Kolejną kultową japońską marką butów sportowych jest Mizuno. Marka ma jeszcze starsze tradycje, bo powstała przed drugą wojną światową. Jednak firma specjalizuje się w obuwiu do uprawiania bardziej specjalistycznych dziedzin sportu. Są to baseball, golf, sporty halowe, czy lekkoatletyka. W każdej z tych dziedzin Mizuno ma niezwykle silną pozycję. 



    Wpływ wojny, siła oddziaływania amerykańskiej kultury. Z drugiej strony niezwykłe przywiązanie do tradycji, wyczucie estetyki, perfekcjonizm i dbałość o szczegóły, uczyniły Japonię ważnym ośrodkiem na światowej mapie branży mody. Niezwykle fascynującym i zarazem tak innym niż te, które znamy. 

Foto: Autor, Momotaro Jeans, Asics/ StockX
Podobał Ci się ten artykuł obserwuj więcej na Instagramie