Fashion trips
Wietnam

„Historia indygo.”

Wietnam jest trzecim największym eksporterem produktów tekstylnych na świecie, zaraz za Chinami i Bangladeszem, wartość eksportu to ponad $40 mld. Produkcja odbywa się dla największych światowych marek odzieżowych czy sportowych. Najwięcej produktów, które noszą metkę Made in Vietnam, powstaje dla firmy ze Stanów Zjednoczonych, Korei Południowej czy Japonii. 

To także kraj z wieloletnią tradycją i unikatowym rzemiosłem charakterystycznym dla tego regionu. Od wieków funkcjonuje tu produkcja jedwabiu, na czele z jedwabiem z lotosu, ale także wysokiej klasy tkanin z konopii, czy lnu. Tutaj także, najprawdopodobniej przybywając z Indii, rozwinęła się produkcja jednego z najbardziej znanych naturalnych barwników tkanin. 
Uderzającego intensywnością, ciemno granatowego koloru - indygo. 

Zapraszam na podróż do Wietnamu, gdzie w północnym regionie kraju, nadal trwa zanikające powoli rzemiosło, oparte o wielowiekową tradycję lokalnych grup etnicznych i ręcznej pracy kobiet.


Rehahn

Odwiedzając Hanoi na mapie must have miejsc miałem polecany sklep sprzedający lokalne produkty odzieżowe - Denim Store. To miejsce z wyszukanym wystrojem i bogatą ofertą produktów wykonanych z naturalnych materiałów: bawełny, konopii, lnu oraz denimu. Ubrania, torby, akcesoria i dodatki do domu. Dodatkowo na trzecim piętrze sklepu kryje się pracowania krawiecka oraz miejsce do barwienie ubrań właśnie barwnikiem indygo, pochodzącym z lokalnej produkcji.



Charyzmatyczna właścicielka sklepu Duomg Thi Thanh, już od progu zaprasza na herbatę z liści bambusa - ten o niezwykłych wartościach zdrowotnych napój staje się centralnym punktem opowieści o sklepie, lokalnej produkcji i historii indygo. Wszystko co jest sprzedawane w tym sklepie pochodzi z lokalnie produkowanych materiałów jak bawełna, konopie, czy denim. Duomg oprowadza mnie po sklepie tłumacząc proces produkcji i barwienia. 

Naturalnego indygo jest dzisiaj rzadkością. Ten tak charakterystyczny dla produkcji przede wszystkim jeansów barwnik, dzisiaj praktycznie całkowicie wytwarzany jest w sposób sytentetyczny.  Sztuczne indygo zostało opatentowane już pod koniec XIX wieku przez niemieckiego naukowca Adolpha von Baeyer. Lider rynku koncern BASF produkuje go w dziesiątkach tysięcy ton rocznie.



Dzisiaj produkcja naturalnego indygo na potrzeby jeansów jest realizowana tylko dla tzt. high-end denimu - marek japońskich, skandynawskich lub amerykańskich. Levis największy producent produktów z denimu wypuszcza krótkie linie wysokiej klasy jeansów właśnie barwionych naturalnym indygo. Naturalny barwnik daje znacznie intensywniejszy kolor tkaniny, ale o czym wielokrotnie w rozmowie zapewniała mnie właścicielka sklepu, oryginalny sposób starzenia tkaniny i trwałość. Nawet ponad 25 lat powinny wytrzymać produkty barwione naturalnym barwnikiem pomimo regularnego prania. Ale jego produkcja jest znacznie bardziej pracochłonna, złożona i droga o czym poniżej.



Przechodząc do historii - naturalne indygo było produkowane w wielu miejscach na świecie, najstarsze zapisy wskazują na Peru już ponad 6 tys lat temu. Przyjmuje się, że do Wietnamu technika jego produkcji przybyła wraz z migracją grup etnicznych na tereny dzisiejszego Wietnamu. To na dalekiej północy, na granicy z Chinami i Laosem w prowincji Yunnan, w tyglu wielu grup etnicznych zakorzeniła się tradycja produkcji indygo. Wokół górzystej miejscowości Sapa, żyją przedstawiciele Black H’mong oraz Black Tai, etnicznej grupy należącej do ludu Tajów. 
Ich nazwa “Black” pochodzi właśnie od regionalnych tradycyjnych strojów, które produkują i noszą, powstałych z tkanin barwionych indygo, w jego niezwykle intensywnej wersji dającej głęboki prawie czarny kolor.

Wszystkie tradycyjne stroje są szyte ręcznie przez kobiety, z wcześniej wyprodukowanych surowców, zarówno tkaniny jak i barwnika. Bawełna barwiona na kolor indigo wykorzystywana jest nie tylko na ubrania, ale także na poszewkę na koc, narzutę na  łóżko, czy zasłony. Z okazji ślubu wiejskie dziewczęta robią  specjalne patchworki z zakupionych na rynku kolorowych kwiatów na kraciastym materiale wykonanym z barwionej przędzy. 
Życie w tych wiejskich miejscowościach odbywa się w zgodzie z porami roku, podobnie jak proces produkcji indigo. 

Indygo powstaje ze specjalnej odmiany roślin Ryukyu Ai oraz  Indo Ai . Drzewo Ryukyu Ai  sadzi się od połowy lipca do  połowy sierpnia, a zbiory liści są od sierpnia do września następnego roku. 



Najważniejsze etapy obejmują zbieranie liści roślin, które poddane są fermentacji, po kilku dniach dodawane jest wapno, co powoduje tworzenie się bąbl i osiągnięcie  błotnistej struktury. Indygo w beczkach leżakuje około pół roku. Aby uzyskać ostateczną formę płynną barwnika, przed rozpoczęciem barwienia do błotnistej formy dodaje się kompozycję: woda , ług - uzyskany z popiołu, spirytus destylowany, chili i jego liście, liście cytryny,  liście owoców winogron, korzenie imbiru i innych dodatków. Ta niezwykła mieszanka składników daje kompozycję indygo gotową do procesu barwienia. 
Cały cykl trwa kilka miesięcy i wymaga zachowania kolejności kroków i wielu składników w odpowiednich proporcjach. Wiele z używanych ziół dostępnych jest tylko w tych regionach kraju. Proces barwienia odbywa się ręcznie, a zabarwione tkaniny schną naturalnie na powietrzu. Proces jest złożony, ale uzyskany naturalnie barwnik można przechowywać wiele lat. Sam barwnik pomimo silnego kolory nie jest niebezpieczny dla skóry, czy zdrowia o czym nie można powiedzieć w przypadku większości sztucznych odpowiedników.



Jego siła jest niezwykła, ale czy tradycja ma szansę przetrwać?

Właścicielka postawiła sobie za cel, aby to się udało, podobnie jak jeszcze kilka organizacji wspierających lokalne tradycje. Duomg nie tylko prowadzi sklep, utrzymuje produkuję, ale jest osobiście zaangażowana w projekt mający na celu kultywowanie lokalnego rzemiosła. Posiada tereny pod uprawę konopii, utrzymuje produkcję tkanin z konopii oraz zamawia i utrzymuje produkcję barwnika indygo od zaprzyjaźnionej wioski w północnym regionie. Tym samy daje też szansę na zatrudnienie w lokalnych wioskach. Hemp Project trwa.

Czy da się kultywować rzemiosło, złożony i ręczny proces, ale osadzony w kulturze regionu oraz z zachowaniem naturalnych metod produkcji? 
Podobne wyzwania są w wielu innych miejscach na świecie, również w Europie, nawet w manufakturach należących do wielkich koncernów mody, gdzie lokalne rzemiosło jest wypierana przez przemysłowe metody, tańsze odpowiedniki, czy po prostu jest brak zainteresowania pracą w takim zawodzie pośród młodych ludzi. 

Podróżując do Hanoi na pewno warto wpaść do Denim Store. Po to aby próbować herbaty z liści bambusa, wybrać jedną z niezwykłych, oryginalnych pamiątek oraz posłuchać historii indygo - Duomg robi to najlepiej. 

 
Foto: Indigo store, autor
Podobał Ci się ten artykuł obserwuj więcej na Instagramie